Wykładnia art. 15c ust. 3, a także art. 24a ust. 2 ustawy zaopatrzeniowej, zgodnie z którą każdy, nawet bardzo krótki okres służby na rzecz totalitarnego państwa, nie wpływający przy tym na spełnienie przez funkcjonariusza przesłanki wskazanej w art. 12 ustawy zaopatrzeniowej, prowadzi do obniżenia świadczenia emerytalnego, a w konsekwencji także renty rodzinnej przysługującej uprawnionym osobom, nie ma żadnego uzasadnienia ani w celu ustawy, ani też w preferowanych wartościach sprawiedliwości społecznej. (Wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 29 sierpnia 2023 r., sygn. akt akt III AUa 594/22).
Sąd Okręgowy w Gdańsku wyrokiem z dnia 27 stycznia 2022 r. oddalił odwołanie wdowy po funkcjonariuszu od decyzji z dnia 31 sierpnia 2017 roku Dyrektora Zakładu Emerytalno-Rentowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w Warszawie obniżającej rentę rodzinną na podstawie art. 24a ustawy emerytalnej.
Od powyższego Wyroku apelację wniósł pełnomocnik Odwołującej się.
Sąd Apelacyjny w Gdańsku zmienił zaskarżony wyrok i poprzedzającą go decyzję w ten sposób, że zobowiązał Dyrektora Zakładu Emerytalno – Rentowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w Warszawie do ustalenia policyjnej renty rodzinnej Odwołującej się od dnia 1 października 2017 r. w kwocie 4.078,61 (cztery tysiące siedemdziesiąt osiem złotych 61/100) złotych brutto, oddalił apelację w pozostałej części, nie stwierdził odpowiedzialności organu rentowego za nieustalenie ostatniej okoliczności niezbędnej do wydania decyzji.
Sąd Apelacyjny w pełni zaakceptował i przyjął za własne ustalenia faktyczne Sądu I instancji, jak też ocenę, że w okresie od 30 października 1983 r. do 31 maja 1990 r. mąż Ubezpieczonej pełnił służbę na rzecz totalitarnego państwa w rozumieniu art. 13b ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji. Z opinii służbowej z dnia 11 stycznia 1985 r. wynikało, że od 30 października 1983 r. mąż Ubezpieczonej pełnił służbę w Inspektoracie II SB WUSW w Gdańsku, zajmując się m. in. wrogą działalnością opozycji politycznej. Z wniosku personalnego z 28 marca 1989 r. wynika, że mąż ubezpieczonej pracował na odcinku rozpracowywania działaczy opozycyjnych, wywiązując się należycie z powierzonych obowiązków służbowych. Realizował sprawy operacyjne. Informacje te zostały potwierdzone w opinii służbowej z 27 września 1989 r. wystawionej za okres służby od 15 sierpnia 1987 r. do 27 września 1989 r., w której podkreślono duże zaangażowanie w realizację zadań służbowych i wiele własnej inicjatywy. W ocenie Sądu dokumenty znajdujące się w aktach osobowych wskazują na jego indywidualne czyny związane z naruszeniami praw i wolności obywatelskich.
Jednakże Sąd Apelacyjny w Gdańsku przyznał rację apelującej w zakresie naruszenia przez Sąd Okręgowy prawa materialnego, a mianowicie co do tego, że ograniczenie wynikające ze wskazania w art. 24a ust. 2 (a także art. 15c ust. 3) ustawy zaopatrzeniowej górnej granicy świadczenia niweczy cały okres pracy męża Ubezpieczonej w demokratycznej Polsce po 1990 r. – aż do zakończenia służby w roku 2008. Sąd Apelacyjny podzielił stanowisko wyrażone przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 16 marca 2023 r. w sprawie II USKP 120/22 (niepubl.). W orzeczeniu tym wskazano, że prawodawca wprowadził do ustawy zaopatrzeniowej dwa mechanizmy korygujące wysokość emerytur funkcjonariuszy pełniących służbę na rzecz totalitarnego państwa. Pierwszy z nich „zeruje” kwalifikowane lata, drugi zaś obniża wysokość świadczenia do przeciętnej emerytury przysługującej w powszechnym systemie ubezpieczenia. Sąd Najwyższy - odnosząc się do regulacji prawnej z art. 15 c ust. 3 ustawy zaopatrzeniowej (analogicznej do art. 24a ust. 2 ustawy) wskazał, że paradoksalnie jest ona wymierzona przede wszystkim w funkcjonariuszy, którzy pomyślnie przeszli weryfikację w 1990 r. i w kolejnych latach służyli wolnej Polsce. Staje się to jasne, jeśli weźmie się pod uwagę, że rozwiązanie określone w art. 15c ust. 3 ustawy zaopatrzeniowej nie ma zastosowania do funkcjonariuszy, których emerytura została wyliczona z lat poprzedzających 1990 r. Wynika to z tego, że wysokość ich emerytury na skutek zastosowania art. 15c ust. 1 pkt 1 ustawy zaopatrzeniowej kształtuje się poniżej „przeciętnej emerytury” - czyli nie ma do czego redukować. W rezultacie, omawiany przepis godzi przede wszystkim w prawa osób, które wprawdzie przez pewien okres służyły „na rzecz totalitarnego państwa”, jednak po 1990 r. pracowały na rzecz wolnej Polski. (…) Regulację tę należy odczytywać w konfrontacji z mechanizmem obliczenia świadczenia omówionym w art. 15c ust. 1 pkt 2 i ust. 2 tej ustawy. Przekaz jest klarowny. Po pierwsze, polega na uznaniu, że przypisanie danej osobie cechy „deprecjonującej” (pełnienie służby na rzecz totalitarnego państwa), niemającej związku z przyjętym w ustawie modelem obliczania wysokości emerytur policyjnych, wyłącza ją z dotychczas ustalonego wzorca służącego ustaleniu wysokości świadczenia. Po drugie, wprawdzie sposób obliczenia emerytury z art. 15c ust. 1 i 2 ustawy zaopatrzeniowej nawiązuje metodologicznie do mechanizmu przyjętego w art. 15 ustawy (adresowanego dla funkcjonariuszy, którzy pozostawali w służbie przed dniem 2 stycznia 1999 r.), jednak podlega on istotnej defragmentacji przez rozwiązanie przyjęte w art. 15c ust. 3 ustawy. Po trzecie, oczywiste jest - czego ilustracją jest skala redukcji emerytury u odwołującego się - że limitowanie wysokości świadczenia pułapem „przeciętnej emerytury” w większości przypadków doprowadzi do efektu, zgodnie z którym mechanizm „stażowy” z art. 15c ust. 1 i 2 ustawy nie będzie miał żadnego znaczenia. Po czwarte, zastosowane w omawianym przepisie „równanie w dół” ma charakter „ślepy”. Dotyczy każdego kto pełnił służbę na rzecz totalitarnego państwa, bez względu na czasowy wymiar tej służby do dnia 31 lipca 1990 r., jak również bez względu na okres służby po dniu 31 lipca 1990 r. Rygoryzm i nieadekwatność tego rozwiązania dostrzegł, jak się wydaje, również ustawodawca wprowadzając w art. 13c ustawy zastrzeżenie, że za służbę na rzecz totalitarnego państwa nie uznaje się służby, która rozpoczęła się po raz pierwszy nie wcześniej niż w dniu 12 września 1989 r. Po piąte, jasne jest, że art. 15c ust. 3 ustawy ma właściwości represywne. Karze finansowo za pełnienie służby na rzecz totalitarnego państwa, przy czym najbardziej pokrzywdzonymi są ci, którzy relatywnie najkrócej służyli totalitarnemu państwu. Po szóste, konsekwencja z art. 15c ust. 3 ustawy zaopatrzeniowej powiązana została z czynnikiem występującym przed dniem 1 sierpnia 1990 r., jednak oddziałuje ona na sposób postrzegania okresów służby przypadających od tej daty. Po siódme, omawiany mechanizm sprawia, że funkcjonariusze mający taki sam staż służby po 31 lipca 1990 r. mogą mieć prawo do diametralnie odmiennej wysokości świadczenia, w zależności od tego, czy choćby przez jeden dzień służyli na rzecz totalitarnego państwa. Przedstawione właściwości obrazują normatywną niedorzeczność konstrukcji wprowadzonej do art. 15c ust. 3 ustawy zaopatrzeniowej i prowadzą do jedynych możliwych konkluzji. Redukcja z art. 15c ust. 3 ustawy, po pierwsze, oderwana jest całkowicie od reguły proporcjonalności (art. 31 ust. 3 Konstytucji RP), czyli wzorca, który jest fundamentem „demokratycznego państwa prawa, urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej”. Po drugie, logika tego przepisu prowadzi wręcz do skutku odwrotnego względem zamierzonego. Osoba w mniejszym stopniu dotknięta „cechą piętnującą” (pełnieniem służby na rzecz totalitarnego państwa), bo krócej służąca przed 1 sierpnia 1990 r., jest dotkliwiej sankcjonowania niż osoba, posiadająca dłuższy staż służby do 31 lipca 1990 r. Po trzecie, przepis art. 15c ust. 3 ustawy zaopatrzeniowej abstrahuje od powszechnie rozumianego i akceptowanego poczucia sprawiedliwości. Polega ono na występowaniu racjonalnej adekwatności między czynem a sankcją. (…) Art. 15c ust. 3 ustawy zaopatrzeniowej narusza model wyznaczony przez art. 2 Konstytucji RP. Ostatecznie Sąd Najwyższy uznał, że art. 15c ust. 3 ustawy zaopatrzeniowej, z uwagi na jego niezgodność z art. 2, art. 32 ust. 1 i ust. 2, art. 64 ust. 1, 2 i 3 oraz art. 67 ust. 1 Konstytucji RP, nie może kształtować sytuacji prawnej odwołującego się.
Sąd Apelacyjny mając na względzie powyższe rozważania prawne i okoliczności niniejszej sprawy, uznał, że wysokość policyjnej renty rodzinnej Odwołującej się nie podlega ograniczeniu wynikającemu z art. 24a ust. 2 (w zw. z art. 15c ust. 3) ustawy zaopatrzeniowej.
W niniejszej sprawie nie można pomijać faktu, że – niezależnie od długości okresu służby w SB uznanej za wykonywaną na rzecz państwa totalitarnego – mąż ubezpieczonej legitymował się okresem pracy wystarczającym do ustalenia mu prawa do emerytury policyjnej (17 lat i 11 miesięcy). Sąd Apelacyjny aprobuje zatem stanowisko, iż wykładnia art. 15c ust. 3, a także art. 24a ust. 2 ustawy zaopatrzeniowej, zgodnie z którą każdy, nawet bardzo krótki okres służby na rzecz totalitarnego państwa, nie wpływający przy tym na spełnienie przez funkcjonariusza przesłanki wskazanej w art. 12 ustawy zaopatrzeniowej, prowadzi do obniżenia świadczenia emerytalnego, a w konsekwencji także renty rodzinnej przysługującej uprawnionym osobom, nie ma żadnego uzasadnienia ani w celu ustawy, ani też w preferowanych wartościach sprawiedliwości społecznej. Stanowi to nieuzasadnione naruszenie słusznie nabytego prawa za okresy niestanowiące służby na rzecz totalitarnego państwa. Zastosowanie mechanizmu wskazanego w art. 15c ust. 3 i art. 24a ust. 2 w realiach takich, jak w rozpoznawanej sprawie, stanowiłoby w istocie rodzaj nieproporcjonalnej sankcji.
Mając na względzie powyższe Sąd Apelacyjny w Gdańsku stoi na stanowisku, że należy dokonać takiej wykładni art. 15c ust. 3 i art. 24a ust. 2 ustawy zaopatrzeniowej, zgodnie z którą przepisy te nie mają zastosowania w przypadku funkcjonariusza (i osoby uprawnionej do renty rodzinnej po nim), który nie nabyłby emerytury z tytułu służby na rzecz totalitarnego państwa, a okres takiej służby jest jedynie okresem dodatkowym, nie wpływającym na nabycie prawa do świadczenia.