• Adwokat
  • Cywilne
  • Firmy
  • Mundury
  1. IPN powinien wskazać na czyny ubezpieczonego stanowiące o naruszeniu podstawowych praw i wolności człowieka w okresie, który został wykazany w informacji o przebiegu służby. Nie jest rolą sądu ubezpieczeń społecznych wszczynanie i prowadzenie śledztw określonych przez ustawę z dnia 18 grudnia 1998 r. o Instytucie Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu (Dz. U. z 2019 r., poz. 1882).
  2. Skoro nie zostały ujawnione żadne dowody świadczące o wykonywaniu przez ubezpieczonego czynności, które zmierzałyby do represjonowania społeczeństwa, czy organizowania funkcjonowania państwa w ten sposób, który naruszałby prawa człowieka, a organ emerytalny nie wykazał w inny sposób indywidualnej winy odwołującego, to nie można uznać, że ubezpieczony popełnił czyny, które uzasadniałyby obniżenie jego świadczenia emerytalnego. Takiej działalności zawodowej odwołującego nie można zakwalifikować jako służby na rzecz totalitarnego państwa.
  3. Do obniżenia świadczenia emerytalnego nie jest wystarczające jedynie formalne wykazanie, że ubezpieczony pełnił służbę w jednej z enumeratywnie wymienionych w tej ustawie instytucji czy formacji, która została uznana przez ustawodawcę za służbę na rzecz totalitarnego państwa.
  4. Istotną okolicznością jest pozytywna weryfikacja ubezpieczonego w 1990 r.
    (Wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia z dnia 16 czerwca 2021 r. sygn. akt III AUa 521/21)

Ubezpieczony został przyjęty do służby w Wojewódzkim Urzędzie Spraw Wewnętrznych w Bydgoszczy dnia 31 lipca 1986 r. jako wywiadowca. Generalnie zajmował się przestępczością gospodarczą (obserwacją zewnętrzną osób, w tym osób opuszczających zakłady karne, podejrzewanych o włamania i porwania, obserwacją stacji paliw i sklepów, ale również obserwacją personelu konsularnego podejrzewanego o szpiegostwo gospodarcze). Ubezpieczony nie miał kontaktu z obserwowanymi, nigdy ich nie zatrzymywał, nie rozmawiał z nimi. Wielokrotnie nie miał on nawet wiedzy o tożsamości obserwowanych osób. Analiza akt osobowych ubezpieczonego nie daje podstaw do ustalenia żadnych konkretnych czynów, które można by uznać za represjonowanie społeczeństwa, wykonywanie zadań służących łamaniu prawa do wolności, własności i bezpieczeństwa obywateli. Po 1990 r. i przekształceniu wydziału (w którym pracował) w wydział techniki operacyjnej ubezpieczony służył w nim aż do 2009 r. jako policjant.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku podzielił w całej rozciągłości wnioski zawarte w uzasadnieniu do Uchwały Sądu Najwyższego z dnia 16 września 2020 r. (sygn. akt III UZP 1/20). Informacja z IPN o przebiegu służby nie jest wiążąca dla sądu, a strona której w związku z taką informacją obniżono świadczenia musi mieć sposobność podważenia treści tej informacji, zaś kryterium „służby na rzecz totalitarnego państwa” powinno być oceniane na podstawie wszystkich okoliczności sprawy, w tym także na podstawie indywidualnych czynów i ich weryfikacji pod kątem naruszenia podstawowych praw i wolności człowieka.

Podstawą ustalenia przez organ emerytalny spełnienia przez ubezpieczonego kryterium „służby na rzecz totalitarnego państwa” była wyłącznie informacja otrzymana z IPN, sporządzona na podstawie akt osobowych odwołującego. Materiał zgromadzony w sprawie – w tym przede wszystkim dokumentacja zawarta na cyfrowej kopii akt osobowych przesłana przez IPN - nie zawiera żadnych informacji, które dałyby podstawę do ustalenia, że w okresie do dnia 31 lipca 1990 r. ubezpieczony dopuścił się czynów niegodziwych, przestępczych naruszając podstawowe prawa i wolności obywateli, pełniąc w ten sposób służbę na rzecz totalitarnego państwa. Odwołujący kwestionował, iż pełnił służbę na rzecz totalitarnego państwa. Mimo to, organ rentowy nie wykazał żadnej inicjatywy, która zmierzałaby do wykazania, że w przypadku ubezpieczonego można stwierdzić, iż w spornych okresach pełnił służbę na rzecz totalitarnego państwa w tym znaczeniu, że angażował się w realizację zadań i funkcji państwa totalitarnego, nękał obywateli, organizował i prowadził operacje, które w demokratycznym państwie prawa uznane byłyby za niedopuszczalne. To pozwany w niniejszej sprawie nie wykazał, że odwołujący w okresie swej służby, tj. w okresie kształtowania swego świadczenia emerytalnego, postępował w sposób niegodziwy służąc na rzecz totalitarnego państwa w rozumieniu tego pojęcia wskazanym przez Sąd Najwyższy. Nie może zaś budzić wątpliwości, że zgodnie z ogólnymi regułami dowodowymi kontradyktoryjnego procesu cywilnego, obowiązek wykazania przesłanki umożliwiającej weryfikowanie świadczenia emerytalnego wnioskodawcy (służba na rzecz totalitarnego państwa) obciążał pozwanego.

W rozdziale 5 ustawy z dnia 18 grudnia 1998 r. o Instytucie Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu (Dz. U. z 2019 r., poz. 1882) zawarte zostały przepisy określające funkcje śledcze Instytutu Pamięci. Zgodnie z przepisami tego rozdziału IPN jest uprawniony do wszczęcia i prowadzenia śledztw przez prokuratorów (art. 45 ust. 1 ustawy). Celem śledztwa w sprawach o zbrodnie, o których mowa w art. 1 ustawy o IPN jest również wyjaśnienie okoliczności sprawy (art. 45 ust. 3 ustawy). Nadto, do prowadzenia śledztw przez Instytut Pamięci stosuje się przepisy Kodeksu postępowania karnego (art. 45 ust. 5 cyt. ustawy). Reasumując, należało uznać, że IPN powinien wskazać na czyny ubezpieczonego stanowiące o naruszeniu podstawowych praw i wolności człowieka w okresie, który został wykazany w informacji o przebiegu służby jako służba na rzecz państwa totalitarnego. Nie jest rolą sądu ubezpieczeń społecznych wszczynanie i prowadzenie śledztw określonych przez ustawę z dnia 18 grudnia 1998 r. o Instytucie Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu (Dz. U. z 2019 r., poz. 1882).

Skoro w niniejszej sprawie nie zostały ujawnione żadne dowody świadczące o wykonywaniu przez ubezpieczonego czynności, które zmierzałyby do represjonowania społeczeństwa, czy organizowania funkcjonowania państwa w ten sposób, który naruszałby prawa człowieka, a organ emerytalny nie wykazał w inny sposób indywidualnej winy odwołującego, to nie można uznać, że ubezpieczony popełnił czyny, które uzasadniałyby obniżenie jego świadczenia emerytalnego. Takiej działalności zawodowej odwołującego nie można zakwalifikować jako służby na rzecz totalitarnego państwa. Nie jest wystarczające jedynie formalne wykazanie, że wnioskodawca pełnił służbę w jednej z enumeratywnie wymienionych w tym przepisie instytucji czy formacji, która została uznana przez ustawodawcę za służbę na rzecz totalitarnego państwa. Nie można zgodzić się z pozwanym, że wystarczający jest fakt pełnienia służby w tych instytucjach i formacjach, natomiast rzeczywisty charakter zadań i obowiązków funkcjonariusza realizowanych w tych instytucjach i formacjach jest, w świetle tej normy, prawnie obojętny.

Istotną okolicznością jest pozytywna weryfikacja ubezpieczonego w 1990 r. W uchwale nr 69 Rady Ministrów z dnia 21 maja 1990 r. w sprawie trybu i warunków przyjmowania byłych funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa do Służby w UOP i innych jednostkach organizacyjnych podległych Ministrowi Spraw Wewnętrznych oraz ich zatrudniania w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych (M.P. z 1990 r., Nr 20, poz. 159) określone zostały zasady weryfikacji przydatności funkcjonariuszy do dalszej służby - już na rzecz demokratycznego Państwa. § 8 ust. 1 uchwały nr 69 stanowił, że wojewódzka komisja kwalifikacyjna wydaje pozytywną opinię o kandydacie w razie stwierdzenia, że odpowiada on wymogom przewidzianym dla funkcjonariusza danej służby lub pracownika Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, określonym w ustawie, oraz powzięcia przekonania, że posiada on kwalifikacje moralne do pełnienia służby, zwłaszcza że: (1) w toku dotychczasowej służby nie dopuścił się naruszenia prawa, (2) wykonywał swoje obowiązki służbowe w sposób nie naruszający praw i godności innych osób, (3) nie wykorzystywał stanowiska służbowego do celów pozasłużbowych. Na podstawie tej uchwały dokonana została pozytywna ocena przydatności ubezpieczonego do służb po 1990 r., o czym świadczy fakt, że pozostawał on w niej do 2009 r., a to oznacza, że w 1990 r. demokratyczne, a nie totalitarne Państwo Polskie uznało jego przydatność do służby w nowych realiach ustrojowo – politycznych i z powierzonych zadań wywiązywał się należycie. W związku z powyższym, w ocenie Sądu Apelacyjnego, wyrok Sądu I instancji jest zgodny z prawem i w tych okolicznościach nie było potrzeby odnoszenia się do przedstawionej w apelacji argumentacji dotyczącej konstytucyjności przepisów, na podstawie których wydano zaskarżone decyzje oraz ich zgodności z postanowieniami Protokołu nr 1 do Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, a także Traktu o Unii Europejskiej.

(z uzasadnienia do Wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia z dnia 16 czerwca 2021 r. sygn. akt III AUa 521/21).